Kultura.rze.pl

Wydarzenia:
- DziÅ›: 0
- Najbiższe 7 dni: 0
- W weekend: 0

Matka Teresa od kotów
4 lutego 2011



Produkcja: Polska
Rok produkcji: 2010
Gatunek: Dramat
Reżyseria: Paweł Sala
Scenariusz: Paweł Sala






Wszystko dzieje się w pozornie zwyczajnej, przeciętnej polskiej rodzinie. Ojciec Hubert - zawodowy żołnierz, właśnie wrócił z misji w Afganistanie. Matka Teresa dostała nową pracę jako agentka ubezpieczeniowa. Widzimy ich z trójką dzieci na pikniku w lesie, wyglądają na szczęśliwych. Jak to możliwe, że pojawia się tam zło, które prowadzi do niewiarygodnej katastrofy? Akcja filmu rozpoczyna się w momencie aresztowania dwóch braci. Kolejne dni poprzedzające tragiczne wydarzenia odkrywają nowe motywy okrutnej zbrodni... Mroczna, sensacyjno-kryminalna historia zaczyna przeradzać się w przerażającą psychologiczną wiwisekcję.


Na palcach obu rąk można by policzyć w polskim kinie filmy tak naszpikowane pytaniami bez odpowiedzi. W debiucie fabularnym Pawła Sali nic nie jest takie jak się wydaje. I tak jest od początku do końca... a właściwie od końca do początku gdyż w filmie zastosowano odwróconą chronologię. Najpierw możemy oglądać aresztowanie dwóch braci, później efekty niesamowicie brutalnego zabójstwa by do końca filmu cofać się w wydarzeniach które poprzedzały tragedię. W warstwie przekazu "Matka Teresa od kotów" jest zbliżona do słynnego "Długu" Krzysztofa Krauze. Tutaj reżyser także nie skupia się na zbrodni samej w sobie. Ważniejsze jest to co do niej doprowadziło i co działo się przedtem w głowach zabójców i ofiary. Co spowodowało że na pozór normalna rodzina gnije w tak straszny sposób? Czy zawiniła matka, która pracuje od rana do nocy a w wolnym czasie opiekuje się gromadą ukochanych i skrzywdzonych przez los kotów? Czy ojciec który po powrocie z misji wojennej zupełnie nie odnajduje się w codziennych realiach? Może winny jest tylko i wyłącznie Artur który ewidentnie ma problemy psychiczne a pozostawiony sam sobie ma absolutnie korodujący wpływ na życie całej rodziny? Nie ma odpowiedzi. Każdy z nas może mieć na ten temat własne zdanie ale czy ktoś faktycznie odgadnie przyczynę, tego także nie wiadomo. Najbardziej jednak przerażające jest to że scenariusz został oparty na prawdziwej historii. To tylko potwierdza opinię że tak naprawdę nikt z nas nie wiem co naprawdę dzieje się za ścianą i nikt nie przewidzi w której rodzinie wydarzy się tragedia. Sala powierzył główne role aktorom których z różnych względów rzadko oglądamy na dużym ekranie. Z jednej strony wielki żal że tak jest z drugiej wyszło to filmowi na zdrowie gdyż zyskał na realizmie. Naprawdę wyjątkowe kreacje stworzyli Ewa Skibińska jako tytułowa matka Teresa i ofiara morderstwa oraz Mariusz Bonaszewski w roli ojca. Niesamowicie naturalne i wstrząsająco prawdziwe role. I to właśnie ta dwójka aktorów trzyma wysoki poziom i pracuje na dramatyzm fabuły. Niestety nie można tego powiedzieć o Mateuszu Kościukiewiczu który od premiery filmu jest kreowany na nową wielką osobowość polskiego kina. Ten zachwyt jest dla mnie tym bardziej niezrozumiały że na razie nie wyróżnia się niczym spośród grona swoich aktorskich rówieśników. Zupełnie blaknie na tle kreacji Skibińskiej i Bonaszewskiego a do tego ma tą okropną szkolną manierę i nad ekspresję. Ta deklamacja, te dziwne teatralne ruchy i nienaturalne zachowania są irytujące. Na tle swoich koleżanek i kolegów z planu prezentuje się jakby był z innej planety a już na pewno z innego filmu. Ma swój urok i na pewno talentu mu nie brak ale po obejrzeniu "Matki Teresy..." jestem ostrożny co do jego osoby. Trudno oceniać Filipa Garbacza który na planie po prostu "jest". Chłopak wypłynął ostrą i kontrowersyjną rolą w filmie "Świnki" Roberta Glińskiego. To dopiero jego druga większa rola więc i czas na oceny przyjdzie.


Ogólnie rzecz biorąc powstał kolejny solidny polskim film który jednak mógł być zdecydowanie na innej półce. Luk w dramaturgii i spójności fabularnej nie sposób nie zauważyć. Historia już sama w sobie była wystarczająco trudna psychologicznie żeby jeszcze na dokładkę komplikować ją w warstwie fabularnej.


Marcin Kawa, FilmNews



Nick
Treść komentarza
Wpisz ciąg znaków z poniższego obrazka
Kod obrazka