Kultura.rze.pl

Wydarzenia:
- Dzi艣: 0
- Najbi偶sze 7 dni: 0
- W weekend: 0

Control
3 kwietnia 2008


Produkcja: Wielka Brytania, USA, Australia, Japonia
Rok produkcji: 2008
Gatunek: Dramat, Biograficzny
Re偶yseria: Anton Corbijn
Scenariusz: Matt Greenhalgh






Biografie legendarnych muzyk贸w to istne samograje - muzyka, choroby, seks, narkotyki, alkohol i powr贸t do formy, czyli 偶yciowa sinusoida w pe艂nej krasie. W tego typu gatunek mo偶na "wcisn膮膰" i ostre sceny odjazd贸w po r贸偶norakich u偶ywkach i egzystencjaln膮 pust臋 nadwra偶liwej jednostki. Proporcje, wydawa艂oby si臋 idealne dla publiki, fan贸w i krytyki. "Control" Antona Corbijna to jednak przyk艂ad na to, 偶e bez re偶yserskiej charyzmy w kinie "samograj贸w" nie ma i nawet atrakcyjny temat mo偶e zosta膰 rozmieniony na drobne.


Ian Curtis, lider grupy Joy Division, jak wi臋kszo艣膰 wybitnych muzyk贸w popularno艣膰 zdoby艂 tak m艂odo jak m艂odo odszed艂. Samob贸jcza 艣mier膰 z miejsca otoczy艂a kultem jego tw贸rczo艣膰, a on sam sta艂 si臋 legend膮. Wp艂yw Joy Division na rozw贸j muzyki rockowej by艂 (i jest) nieprzeceniony - na wskro艣 pesymistyczne teksty piosenek, obrazuj膮ce wewn臋trzne rozdarcie cz艂owieka, absurd dokonywanych wybor贸w i marno艣膰 doczesno艣ci by艂y tematami do艣膰 nietypowymi, a w po艂膮czeniu z genialn膮 form膮 i hipnotycznym g艂osem wokalisty, dawa艂 innowacyjn膮 mieszank臋 s艂贸w i d藕wi臋k贸w, od kt贸rej nie spos贸b by艂o si臋 oderwa膰.

Zestawiaj膮c bogactwo tych tekst贸w z wi臋kszo艣ci膮 monolog贸w i scen z udzia艂em g艂贸wnego bohatera odczu膰 mo偶na wielki zaw贸d. Sceny te sprowadzaj膮 si臋 (dos艂ownie lub w kontekstach) do nieszcz臋艣liwego ma艂偶e艅stwa i mi艂o艣ci do innej kobiety; ewentualnie oscyluj膮c wok贸艂 przyt艂aczaj膮cych oczekiwa艅 ze strony publiki i producent贸w. Jakkolwiek by te kwestie odczytywa膰 nie s膮 to rozterki egzystencjalne spowodowane niemo偶no艣ci膮 odnalezienia swojego miejsca w 艣wiecie, a konsekwencje wcze艣niejszych decyzji. Ta nieudolna pr贸ba oddania depresji i zniech臋cenia otaczaj膮cym 艣wiatem ci膮gnie si臋 i ci膮gnie nie daj膮c w zamian 偶adnego satysfakcjonuj膮cego rozwini臋cia. Role aktor贸w s膮 bardzo dobre, pow艣ci膮gliwe i przemy艣lane (Sam Riley opr贸cz tego ma 艣wietny g艂os), ale na drodze, co rusz staje nieszcz臋sny scenariusz.


Zamiast o偶ywionej legendy powsta艂a standardowa biografia pr贸buj膮ca ukry膰 si臋 za szafarzem filmu niezale偶nego. Bo w sumie "Control" m贸g艂by by膰 zrealizowany przez wielkie studio, za wielkie pieni膮dze z r贸wnie wielkimi ambicjami i spektakularn膮 pora偶k膮 artystyczn膮, bo symultanicznie do p贸艂produkt贸w z Hollywood brak mu jakiejkolwiek indywidualno艣ci (maj膮c za muz臋 tak膮 posta膰!) - okrywa go scenariuszowa apatia i re偶yserska impotencja.

Nawet sporadyczne g艂osy z offu Iana, jego ma艂偶onki lub koleg贸w z zespo艂u to b艂ahe i jednoznaczne komentarze do danej sytuacji nijak niezg艂臋biaj膮ce 偶adnej z tych postaci. Muzyka obroni si臋 sama, lecz poza ni膮 pozostanie bezgraniczna pustka, bo wszystko, co tw贸rcy tego filmu mieli do powiedzenia o liderze Joy Division, zawiera si臋 w tytule. Ian Curtis wskutek stresu, niezadowolenia i wyczerpania traci kontrol臋 nad zwi膮zkiem z kobiet膮, w艂asn膮 karier膮 i 偶yciem. I je艣li na papierze mo偶na pr贸bowa膰 odczyta膰 to jako pora偶k臋 wybitnej jednostki, potrafi膮cej zg艂臋bia膰 natur臋 cz艂owieka, a przegrywaj膮cej z proz膮 codzienno艣ci, to na ekranie wida膰 tylko potraktowane po 艂ebkach sk艂adowe, wyczytane z ksi膮偶ki Deborah Curtis. Ot, ca艂a wnikliwo艣膰.

Sebastian Pytel, FilmNews





Nick
Tre艣膰 komentarza
Wpisz ci膮g znak贸w z poni偶szego obrazka
Kod obrazka