Kultura.rze.pl

Wydarzenia:
- Dzi艣: 0
- Najbi偶sze 7 dni: 0
- W weekend: 0

Bruno
21 sierpnia 2009



Produkcja: USA
Rok produkcji: 2009
Gatunek: Komedia
Re偶yseria: Larry Charles
Scenariusz: Anthony Hines, Dan Mazer






Sacha Baron Cohen tym razem wciela si臋 w rol臋 austriackiego prezentera telewizji.Postanawia wyjecha膰 do Stan贸w, aby zdoby膰 s艂aw臋 i sta膰 si臋 najpopularniejszym Austriakiem od czas贸w Adolfa Hitlera.Adopcja czarnosk贸rego ch艂opca, wymienionego na iPoda? Zaci膮gni臋cie si臋 do wojska w mundurze od Dolce & Gabbana? Pr贸ba zmiany orientacji seksualnej na hetero? Nie ma dla niego rzeczy niemo偶liwych!


Ogromne kontrowersje, rozg艂os i w ko艅cowym efekcie olbrzymi sukces kasowy "Borata", poprzedniego filmu komika Sachy Barona Cohena by艂y z pewno艣ci膮 najlepsz膮 przes艂ank膮 aby zaatakowa膰 jeszcze raz. Tak te偶 si臋 sta艂o i na 艣wiat przyszed艂 Bruno, kolejny bohater wykreowany przez Coena. Tym razem nie jest jednak zacofanym i zakompleksionym przybyszem z dalekiego Kazachstanu ale wystylizowanym, wylansowanym i do b贸lu przerysowanym homoseksualist膮, prowadz膮cym program o modzie w austriackiej telewizji. Poprzednia stylistyka filmu ukierunkowana na satyr臋 na ameryka艅skie spo艂ecze艅stwo i zwyczaje doskonale si臋 sprawdzi艂a dlatego te偶 Bruno w pewnym sensie kontynuuje te w膮tki. O ile jednak Borat skupia艂 si臋 w艂a艣nie na ujawnianiu i wy艣miewaniu bol膮czek "najbardziej demokratycznego kraju 艣wiata" o tyle tym razem robi to w znacznie mniejszym stopniu. Albo powiedzmy inaczej - robi to chaotycznie. Wcze艣niej wida膰 by艂o konkretny zamiar, p贸藕niej "zamach" na dobre imi臋 Amerykan贸w i rezultaty. Teraz w艂a艣ciwie nie wiadomo o co tak do ko艅ca chodzi艂o Cohenowi. Z jednej strony pokazuje podej艣cie do homoseksualizmu, z drugiej jak si臋 upokorzy膰 偶eby zrobi膰 w Stanach karier臋 a na ko艅cu tak naprawd臋 nic nie wynika. Film ponownie stylizowany jest na dokumencie i ponownie "wykorzystuje" Bogu ducha winnych obywateli. W t膮 ich nie艣wiadomo艣膰 jednak nie chce mi si臋 do ko艅ca wierzy膰 bo pozna膰 Barona Cohena nie jest trudno tym bardziej 偶e jest on w tej chwili w Stanach osob膮 niezwykle popularn膮. Ale mniejsza z tym. Bruno to ju偶 nie tak mocny policzek wymierzony w konsumpcyjne spo艂ecze艅stwo ale zdecydowanie bardziej czysta g艂upawka i zabawa. Trzeba doda膰 偶e du偶o 艣mieszniejsza ni偶 Borat i du偶o bardziej obrazob贸rcza i kontrowersyjna. W Boracie Cohen pozwala艂 sobie na obsceniczno艣膰 i skandal ale tym razem naprawd臋 pojecha艂 po bandzie. My艣l臋 偶e warto poruszy膰 tak偶e sam膮 posta膰 wykreowan膮 przez komika, kt贸ra wywo艂a艂a liczne protesty i oburzenie 艣rodowisk homoseksualnych. Uwa偶ny i my艣l膮cy widz zauwa偶y jednak 偶e Cohen wcale nie o艣miesza homoseksualist贸w. On zderza stworzon膮 przez samych gej贸w sylwetk臋 rozpuszczonego, zmanierowanego "peda艂a", do ostatniej kropli krwi walcz膮cego o swoje prawa ze spo艂ecze艅stwem, kt贸re poniek膮d w zrozumia艂y spos贸b reaguje na zachowanie naruszaj膮ce ich prywatno艣膰. Bruno nie pokazuje jacy s膮 geje, on pokazuje jacy nie powinni by膰 je偶eli chc膮 w normalny spos贸b funkcjonowa膰 w艣r贸d innych. Faceci heteroseksualni nie biegaj膮 po ulicach p贸艂nadzy z zawi膮zan膮 apaszk膮 i nie wykrzykuj膮 jak s膮 dyskryminowani przez kobiety. Puent膮 s膮 zreszt膮 ko艅cowe s艂owa Snoop Doga - Hey - he gay, he gay - OK!



Kolejny bezkompromisowy performance Sachy Barona Cohena. Zabawa na pewno nie dla ludzi pozbawionych dystansu. Odwa偶ny, kontrowersyjny i przerysowany do granic mo偶liwo艣ci. Ale jednocze艣nie zabawny.

Marcin Kawa, FilmNews





Nick
Tre艣膰 komentarza
Wpisz ci膮g znak贸w z poni偶szego obrazka
Kod obrazka